Włoski Fiat według doniesień z Bliskiego Wschodu odkupił 5 procent udziałów w Ferrari, które sprzedał pięć lat temu firmie inwestycyjnej z Abu Zabi- Mubadala.
Według plotek, firma z Turynu szykuje się w ten sposób do znacznie większego ograniczenia swoich udziałów w Ferrari. Aktualnie, po odkupieniu udziałów Fiat posiada 90 procent akcji tej znanej marki.„Mogę potwierdzić, że Fiat wykorzystał opcję call na zakup udziałów Ferrari posiadanych przez Mubadala” mówił rzecznik prasowy Fiata. „Nie mamy nic więcej do powiedzenia w tej sprawie.”
Odkupiony pakiet akcji według doniesień gazety The National ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich miał kosztować Fiata 122 miliony euro.
14.11.2010 11:11
0
No to proste obliczenie wskazuje, ze ferrari jest wyceniane na 2.5 mld dolarow
14.11.2010 11:21
0
Tylko po co fiat zbiera akcje skoro chce się ich pozbyć?
14.11.2010 11:22
0
Po to by sprzedaż drożej ;) WV chce kupić, ma trochę kasy na wydanie.
14.11.2010 11:26
0
kolejni udziły sprzedaja xD
14.11.2010 11:40
0
Oj gdyby Ferrari przestało być w grupie Fiata to musiałoby trafić w ręce równie chojnego właścicela, którego interesowałoby utrzymanie topowego zespołu w F1 3. Skoro Jaguar jest teraz indyjski, to nawet niemieckie Ferrari by mnie nie zdziwiło...
14.11.2010 12:02
0
jak WV kupi ferrari,to będzie koniec tej marki,niemcy zrobią toporne auto wyścigowe,które tak jak porsche przez lata będzie wyglądać tak samo
14.11.2010 12:04
0
racja 6. jenks, ale jezeli te ch.je niemcy kupia Ferrari to popelnie samobojstwo
14.11.2010 12:07
0
@7. To popełnimy zbiorowo.
14.11.2010 12:14
0
Cóż świat się zmienia i nawet klasyki przestają być klasykami. Wina leży tylko i wyłącznie po stronie konsumentów, którzy głównie kierują się ceną produktu, nie zważając na wartość dodaną - jakość, renoma czy styl spadają na dalszy plan. Prowadzi to do nabijania kasy nisko-jakościowym producentom, którzy w efekcie doprowadzają do obniżenia jakości produktów firm o nią dbających. Mamy później Toyotę z wadami, Jaguara z Indii i Lotusa z Malezji. No cóż "wolny rynek", tak na prawdę nie wolny tylko nieudolny, który nie ma mechanizmów eliminujących tandetę z rynku, czy tak trudno wprowadzić konieczność wydawania nowego egzemplarza w miejsce uszkodzonego, tandeciarzom nie opłacałoby się to po prostu.
14.11.2010 12:19
0
6. jenks dobre , tez mnie to zawsze śmieszyło , a tak w ogóle to czy niemieckie marki liczą się w sporcie motorowym ? 24 Le Mans to Audi ale dalej seria GT no to same porki więc żadnej konkurencji , w WTCC BMW ledwo ucieka Seatom , szkopy . Szkopska dokładność to nie jest sposób na sukces w wyścigach i wara od Ferrari .
14.11.2010 12:22
0
@9. to ja poszukam zyletki
14.11.2010 12:37
0
Panowie i Panie jeszcze aż 1h 24 min ^ ^
14.11.2010 12:49
0
to juz TYLKO 1h 12min
14.11.2010 13:07
0
Miałem wizje, Vetell nie dojedzie do mety. Alonso też, chyba bo mi się obraz zamazał... ;))
14.11.2010 13:09
0
haha alonso pomylił ci sie z webberem sa podobni xd
14.11.2010 13:10
0
Fernando dojedzie dojedzie bedzie mistrzem ; p
14.11.2010 13:11
0
50 min
14.11.2010 13:11
0
Jeśli VW położy łapę na moim kochanym Ferrari, wówczas ja położę łapę na karabinie maszynowym i jak niejaki Pan strzelający w biurze PIS, strzelać będę również.... tylko szybciej, celniej i więcej ;-)
14.11.2010 13:19
0
18. Smola - hehehe :) tylko wara od Ferdka! :-))
14.11.2010 13:36
0
Marti, kogo typujesz na Mistrza? ;-)
14.11.2010 13:42
0
20. Smola - wiesz, że rozsądna ze mnie osoba :D typuję Alonso.
14.11.2010 13:43
0
18 min
14.11.2010 13:44
0
9. yonix większych bzdur w życiu nie czytałem. Po pierwsze mylisz dobra luksusowe ze zwykłymi. Po drugie proponuję Ci najpierw zapoznać się ze statystykami awaryjności poszczególnych marek. Ferrari sypie się tak, że nie ma nawet dla nich skali hehe. I co Ty nazywasz tandetą?
14.11.2010 13:46
0
"moje kochane Ferrari" "kocham Ferrari i ono musi być włoskie" "niemcy zniszczą moją ukochaną markę" heh... A tak naprawdę to większość osób które tak mówią nawet w tym ich ukochanym Ferrari nie siedziały
14.11.2010 13:57
0
włoskie badziewie. chcę VW :)
14.11.2010 14:34
0
@Marti - Nie różnimy się pod tym względem. 24 - Kojaq, nie bądź taki pewny absencji mojej dupeczki w fotelu samochodu cywilnego Ferrari... ;-)
14.11.2010 14:40
0
Renault męczy się z Sauberem haha a Massa z Toro Rosso ; )
14.11.2010 14:55
0
to nie FER Vettel zapłacił Pietrovowi za blokowanie Fernando xD
14.11.2010 15:34
0
26. Hmmm wkradasz się nocami do salonu, żeby sobie posiedzieć, czy nazywasz się Kuba Wojewódzki? ;)
14.11.2010 15:40
0
Pech Alono czyżby Vettek mistrzem?
14.11.2010 15:49
0
@29 - :-) Dobrego dnia. ;-) Niski poziom nie dla mnie. Zapamiętaj. @ Marti - Hej, no nie wiem. Mamy Mistrza nie z Ferrari. Alonso będzie tupał nogami a Domenicali powinien odejść.
14.11.2010 16:31
0
Hej Smola - powiem szczerze, że szczęka mi opadła aż na dywan - jak można w ostatnim wyścigu rozciapciolić 8-punktową przewagę??? Alonso pokaże znowu swój charakter - to pewne. Po minięciu mety oczywiście już machał w stronę Petrova. Zachowanie kompletnie bez klasy. Trzymaj się Ferraristo - w przyszłym roku Alonso z Ferrari powinni być mocni ;))
14.11.2010 16:36
0
Ferrari ma być mocne. Alonso mi wisi! Dobrego dzionka...
14.11.2010 16:53
0
23. radosny - nie czytałeś bo czytać nie umiesz! "a wartość dodaną - jakość, renoma czy styl " nie ma tam spójników i tylko są wymienione, zatem nie istotne jest w przypadku marek typu ferrari, jag ich awaryjność tylko styl życia z nimi, a ten styl tracą na rzecz takich ludzi jak ty co do marketu nawet żonę idą poderwać.
14.11.2010 17:09
0
@7,8 przyłączam sie
15.11.2010 00:25
0
34. yonix proszę Cie nie ośmieszaj się. Skoro już drugi raz użyłeś terminu ekonomicznego "wartość dodana" myślę, że najwyższy czas zapoznać się z jego definicją. Wartością dodaną określa się wzrost wartości określonego dobra wynikającą wprost z jego przetworzenia w procesie produkcji i wyraża się ją w pieniądzu. Na przykład różnica pomiędzy ceną chleba a mąką, prądem i kosztem pracy piekarza będzie wartością dodaną. Nie wyraża się tego w wartościach niemierzalnych jak renoma czy styl. Kolejna rzecz - wymieniłeś trzy rzeczy : jakość, renoma i styl. Pod terminem jakość można rozumieć wiele cech ale skoro do jakości nie zaliczamy renomy i stylu ( bo nie ma tam spójników jak piszesz) ani nie zaliczamy bezawaryjności to co to wg. Ciebie jest jakość? To, że samochód robi fajnie " brum brum"? Ja myślę, że sam nie do końca wiesz co chciałeś powiedzieć a wyszło jak wyszło. Jeśli chodzi o supermarket to unikam bo nie lubię tłoku.
15.11.2010 17:52
0
18. zalatw kałacha dla mnie 8 i 35
16.11.2010 00:08
0
36. radosny - bez komentarza, zmień portal bo ty faktycznie chyba czytać nie umiesz i do tego w profesora filologii i ekonomii się bawisz. Przestań robić kabaret. No i zmień login bo z Ciebie taki radosny jak gacie po tygodniu noszenia. No i Wikipedia nie jest dobrym źródłem informacji, przekonał się już o tym nasz Prezydent. Wg Philipa Kotlera ona jest: „dokonaną przez klienta oceną ogólnej zdolności produktu do zaspokojenia jego potrzeb”. Co zatem sprawia, że klient jest w stanie zapłacić zdecydowanie więcej za dany produkt, czy usługę rezygnując z produktów i usług często tańszej konkurencji? Odpowiedź jest prosta – dzieje się tak zazwyczaj, dzięki odczuciu, że wybierając konkretny produkt czy usługę otrzymuje wraz z nim trudnodefiniowalną wartość – wartość dodaną.
16.11.2010 00:10
0
Też skopiowałem ale z właściwego źródła i w kontekście zbieżnym z moim zamysłem.
16.11.2010 15:25
0
mam nadzieję, że Włosi mają jakiś honor i nie sprzedadzą marki Ferrari poza Włochy ;p
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się